sobota, 27 września 2014

Kocia mądrość :)

Dobry wieczór :)
Zapraszam do czytania... na dobranoc :)

- Kocie czemu Ty masz tak dobrze w  życiu? A ja człowiek ciągle gdzieś gonie.
- A kto Ci broni robić to co ja robię - rzekł kot.
- No jak to ? ! Przecież nie mogę cały dzień jeść, spać, przeciągać się i mruczeć.
- Widzisz, a ja nie umiem czytać, pisać, jeździć autem ale nie narzekam i nie złoszczę się na swój los.
- Ot Ci mądrala.- odpowiedział człowiek.
- Widzisz bo ja też mógłbym być smutny i zły na swój los, gdybym działał wbrew swej naturze.
- To znaczy? co masz na myśli?
- Oj szkoły skończyli, tyle czytają, a w życiu dalej zagubieni...- odpowiedział kot i ułożył językiem sierść na łapce.- Już Ci tłumacze. Ja gdy mam ochotę spać to śpię, gdy jestem głodny to miauczę koło Twojej nogi lub czasem poluje, choć to bardziej męczące :) Po prostu robię to na co mam ochotę . Gdybym chciał spać, ale ktoś by mi przeszkadzał lub mówiłbym sobie : teraz nie mogę bo godzina 12- to działałbym wbrew mej naturze i też byłbym niezadowolony.
Ale ja tak nie robię, wbrew sobie.
Robię to na co mam ochotę.
Twój bunt nie polega na tym, że ja mogę dłużej spać niż Ty. Tylko na tym, że ja robię co chcę , a Ty nie.

Człowiek siedział zdziwiony.

- Bo widzisz- kontynuował kot- wcale przecież nie chciałbyś spać tyle co ja.
Bo moja natura jest inna niż Twoja. Ty po prostu patrzysz na mnie i mi zazdrościsz, bo ja robię to co chcę.
- Ale ja też przecież robię to co chcę- zaprotestował człowiek- Mam dom, prace, auto, podróżuje czasem, jak jestem głodny to jem. Tak naprawdę jestem bardziej wolny niż Ty kocie. Ja jako człowiek mam więcej możliwości niż Ty !
- O i odezwał się w nim Władca i Pan Wszego Stworzenia- zamruczał kot pod nosem.- Tak, a która z tych wszystkich rzeczy, które dziś robiłeś przyniosła Ci radość?
Czy było to oglądanie telewizji, a może koszenie trawy? No chyba nie bo kiepską miałeś przy tym minę.
A czy pohuśtałeś się na huśtawce? Nie, tylko na nią patrzyłeś z myślą : Teraz nie mam czasu.
A czy pograłeś w piłkę z dzieckiem? Nie , bo choć obserwowałeś z boku, a Twoje nogi same wyrywały się do gry, miałeś w głowie : Zmęczony jestem, to dla dzieci, mi nie wypada.
A jak dzieci biegały za bańką mydlaną, czemu nie pobiegłeś i Ty?  Bo liczyłeś ile masz lat i zastanawiałeś się do ilu lat wypada biegać za bańką .
A jak syn malował kredkami, czemu i Ty nie wziąłeś kredki do ręki? Bo bałeś się kompromitacji.
I tak nie robiąc tego co chcecie, co Wam w duszy gra, jesteście po trochu śmieszni - dodał kot- A ja nawet gdy w kocich latach jestem stary , to i tak gdy mam ochotę pobiegnę za sznurkiem, motkiem i będę się z nim turlał w trawie :)

Człowiek zaczerwienił się i nic nie powiedział.

A kot wyruszył na polowanie.
-Idę - myślał - bo nie wiem czy po tym co mu powiedziałem jest w stanie dać mi jeść. Na razie niech ochłonie.

Z kociej filozofii :)

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz