piątek, 8 lipca 2016

Rwąca Amazonka

Czasem się boje,
czasem przeklinam,
czasem się modle,
to potem obwiniam.
Taka już jestem
niepoukładana.
Może trochę według rodziny zmarnowana.
Ile we mnie pewności?
a ile miłości?
Tak już ze mną bywa,
czasem o sobie zapominam.
Rzeka, rwąca Amazonka,
a w głowie myśli, że to mrzonka,
że jest tylko kroplą w jeziorze,
że przeznaczeniem mym jest stałość,
nie zmienność.
A może??
lecz dusza puka.
A zegar tyka.
Serce me bije.
buch
buch
Noc przynosi sny prorocze
i szepcze:
Ruszaj.
Jak?
Dusza na to:
W takt...
Melodię już znasz......

Anna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz