poniedziałek, 19 września 2016

Odlatujące żurawie

Kiedy ptaki odlatywały na zimę z Polski do ciepłych krajów po raz pierwszy, musiały pokonać swoją strefę komfortu.
Uwierzyć, że to co gna je do odlotu chce dla nich dobrze, że ten głos jest ich sprzymierzeńcem, że gdzieś indziej czeka ich wiele dobrego.
Takie pradawne ptaki, pionierzy, prekursorzy takich lotów musieli zaufać sobie, że dadzą rade,  zaufać światu, że je wspiera.
To nie była łatwa decyzja.
Ale dokonały tego.
Zapoczątkowały nowe, ruszyły w nieznane.

Uratowały swój gatunek przed mrozem i pewną śmiercią.

Może w naszym życiu skutki, niewyjścia ze strefy komfortu nie są takie tragiczne. Lecz i satysfakcji nie ma, nie ma poznawania nowego. Jest tylko to co stare.

Bądź jak te ptaki, które teraz na twym niebie kluczą i odlatują.

Wyjdź ze strefy komfortu.
By się rozwinąć. By żyć ...jeszcze lepiej..

życzę dalekich lotów i marzeń poza horyzont <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz