Część !! :)
Zapraszam na czytankę na dobranoc, zaglądniemy do naszych szaf :)
Czy masz w domu ubrania, których byś nie ubrała do sklepu?
Czy tez nie chciałabyś by zastała Cie w nich koleżanka?
Czy chodzisz w wytartych dresach?
Czy spędzając czas w domu, będąc tzw. kurą domową, gospodynią domu lub prowadzisz firmę z domu, poświęcasz tyle samo uwagi swojemu wyglądowi, ciału tyle samo czasu co w sytuacji gdy wychodzisz z domu, idziesz na spotkanie?
Jeśli nie, to pytam się czemu?
Czy więc dzielisz swoje życie na chwile odświętne i zwykłe, na istotne i mało istotne?
Czy zatem masz w szafie ubrania odświętne, koło-domu i takie co się przydadzą?
Jaką wartość mają dla Ciebie te rzeczy koło domu?
Czy wyszłabyś w nich do sklepu? pokazała się w nich światu?
Nie mówię tu o mężu i dzieciach bo oni już przywykli do Twojego widoku.
Idzie zima. jeszcze więcej czasu będziemy spędzać w domu. Więc może warto pomyśleć o naszym samopoczuciu, o tym czym emanujemy z siebie na tzw. "pierwszy rzut oka". Nasz wygląd też mówi o tym jacy jesteśmy, jest obrazem energii jaka w nas jest.
Po co ubieramy rzeczy, które są stare, starte, niewartościowe dla nas, byle jakie?
Czy może mamy w myśli, że nacodzień na lepsze nas nie stać? Nie chodzi mi tu o kwestie finansów.
A może stworzyliśmy, podzieliliśmy nasz świat na sacrum i profanum, na dni i godziny gdy ubieramy się podkreślając nasze walory i ciesząc się ze swego odbicia w lustrze i na szare, nijakie byle jakie dni.
Wyeliminujmy bylejakość z naszego życia, z naszych szaf :)
Miejmy zawsze takie ubrania w szafie, które zawsze z nami współgrają, podkreślają nasz blask.
Ubranie jest jak nasza druga skóra, mamy z nim bliski kontakt, czy więc nie warto zadbać o to co mamy na sobie?
Czy nie chciała byś zawsze czuć się pięknie i atrakcyjnie?
Nie pomogą afirmacje i medytacje gdy na tyłku stare dresy :)
I na odwrót: nie pomoże super wystrzałowa kiecka, gdy w głowie same czarne myśli na temat swojego wyglądu. Tu potrzeba w całości podejść do sprawy.
Zaglądnijmy co kryje się w naszych szafach i "złuszczmy stary naskórek" :)
Pozdrawiam
Co racja, to racja :D
OdpowiedzUsuń