niedziela, 23 listopada 2014

Odwaga- Pogaduchy na dwa brzuchy :)

Cześć i czołem :) 
Zapraszam serdecznie do wysłuchania rozmowy mojej i Yoasi Henclik :) 
Tematem naszej ostatniej rozmowy jest odwaga i wiele innych rzeczy, które wyszły po drodze naszej rozmowy i z odwagą są związane .
Pozdrawiam ciepło listopadowo :)
https://www.youtube.com/watch?v=YFfRRWKgx1k


sobota, 15 listopada 2014

Pogaduchy na dwa brzuchy

Witam,
oraz zapraszam serdecznie na Pogaduchy na dwa brzuchy, a dziś temat spontaniczności i jej wszystkimi aspektami :)
Pozdrawiam serdecznie 
https://www.youtube.com/watch?v=sDNZNfZct3s

poniedziałek, 10 listopada 2014

Latarnia

Hej, witajcie i ze zrozumieniem czytajcie :)


"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca..."


Czasem moje słowa nie są poetyckie, słownikowe lub patetyczne...
Ale zawsze w tym co piszę i mówię do Ciebie chce być prawdziwa. Bo tylko będąc sobą mogę zaakceptować Cie takim jakim jesteś, mogę nie oceniać Cie.
A poprzez spotkania ze mną, nie chcę Cię zmieniać, wytykać błędy, nie po to tu jestem i mam nadzieje, że i Ty nie oczekujesz tego ode mnie.
Przychodzę na spotkanie z Tobą by swoim światłem oświetlić Twoją drogę, jakiś aspekt Twojego życia.
A czym jest światło?
I czy to znaczy, że w Tobie go brakuje?

Światło przynosi wiedzę, gdy idziesz i jest ciemno nie widzisz swojej ręki, nogi, nie wiesz gdzie jesteś, tylko czujesz. Czasem to wystarcza, a czasem rodzą się pytania.
A ja oświetlając Twą drogę dodaje Ci pewności , informacji.
Jestem jak latarnik dla statku.
Potrzebny tylko czasem :)

Ja też jestem statkiem i też czasem potrzebuje latarni :)
Czy to znaczy, że jestem niesamodzielna?
Nie, to tylko dowód na to, że jestem człowiekiem.
Człowiekiem wdzięcznym, za to,że są latarnie :)

Pozdrawiam i zapraszam na rozmowy terapeutyczne- w której wchodzę w przestrzeń jasnowiedzenia
oraz na nagrania pt. Rozmowy z naszą Istotą Wielowymiarową.
A także na sesje EFT.




piątek, 7 listopada 2014

Pogaduchy na dwa brzuchy :) czyli wspólne rozmowy Yoasi i Ani

Zapraszam serdecznie do naszych pogaduch :)
do zadawania pytań, jeśli takie macie :)

Tym razem pogaduchy o :
jedności, drzewie, naturze, wizualizacjach i o tym co daje nam spacer :) oraz wiele innych ciekawych spraw :)
Pozdrawiam i życzę miłego słuchania
https://www.youtube.com/watch?v=3FdoTHq9o04


czwartek, 6 listopada 2014

Nowy naskórek

Część !! :)
Zapraszam na czytankę na dobranoc, zaglądniemy do naszych szaf :)

Czy masz w domu ubrania, których byś nie ubrała do sklepu?
Czy tez nie chciałabyś by zastała Cie w nich koleżanka?
Czy chodzisz w wytartych dresach?
Czy spędzając czas w domu, będąc tzw. kurą domową, gospodynią domu lub prowadzisz firmę z domu, poświęcasz tyle samo uwagi swojemu wyglądowi, ciału tyle samo czasu co w sytuacji gdy wychodzisz z domu, idziesz na spotkanie?
Jeśli nie, to pytam się czemu?
Czy więc dzielisz swoje życie na chwile odświętne i zwykłe, na istotne i mało istotne?
Czy zatem masz w szafie ubrania odświętne, koło-domu i takie co się przydadzą?
Jaką wartość mają dla Ciebie te rzeczy koło domu?
Czy wyszłabyś w nich do sklepu? pokazała się w nich  światu?
Nie mówię tu o mężu i dzieciach bo oni już przywykli do Twojego widoku.
Idzie zima. jeszcze więcej czasu będziemy spędzać w domu. Więc może warto pomyśleć o naszym samopoczuciu, o tym czym emanujemy z siebie na tzw. "pierwszy rzut oka". Nasz wygląd też mówi o tym jacy jesteśmy, jest obrazem energii jaka w nas jest.
Po co ubieramy rzeczy, które są stare, starte, niewartościowe dla nas, byle jakie?
Czy może mamy w myśli, że nacodzień na lepsze nas nie stać? Nie chodzi mi tu o kwestie finansów.
A może stworzyliśmy, podzieliliśmy nasz świat na sacrum i profanum, na dni i godziny gdy ubieramy się podkreślając nasze walory i ciesząc się ze swego odbicia w lustrze i na szare, nijakie byle jakie dni.

Wyeliminujmy bylejakość z naszego życia, z naszych szaf :)
Miejmy zawsze takie ubrania w szafie, które zawsze z nami współgrają, podkreślają nasz blask.
Ubranie jest jak nasza druga skóra, mamy z nim bliski kontakt, czy więc nie warto zadbać o to co mamy na sobie?
Czy nie chciała byś zawsze czuć się pięknie i atrakcyjnie?

Nie pomogą afirmacje i medytacje gdy na tyłku stare dresy :)
I na odwrót: nie pomoże super wystrzałowa kiecka, gdy w głowie same czarne myśli na temat swojego wyglądu. Tu potrzeba w całości podejść do sprawy.

Zaglądnijmy co kryje się w naszych szafach i "złuszczmy stary naskórek" :)

Pozdrawiam


niedziela, 2 listopada 2014

Przyjaźń

Witam serdecznie!

Czy przyjaźń istnieje?
Czym ona jest?
Jest to zespolenie bratnich dusz.
A co to znaczy bratnie dusze?
To jak bliźniaki ale nie chodzi o to, że są identyczni, tylko o ich komunikacje. One czuja siebie. komunikują się przez słowa lub nie. One po prostu wiedzą, co ten drugi czuje, ich zainteresowania są na wielu płaszczyznach podobne ale nie zawsze.
Nie muszą razem myc naczyń , słuchać tej samej muzyki. By mieć o czym rozmawiać ,by razem spędzać czas. One po prostu czują siebie , ich połączenie jest głębokie, dotyczy czegoś głębszego niż to co zewnętrzne.
Są jak ręce pianisty. Nie naciskają tych samych klawiszy ale razem tworzą piękną muzykę.
I po tym ich poznacie. Po owocach ich.
Bo złączenie się bliźniaczych dusz w świecie fizycznym daje efekt cudownych melodii, jakie razem wygrywają.
Czy są całe życie razem? Kontaktują się?
Kontaktują się cały czas. Mają ze sobą połączenie. Lecz mogą i przez całe ziemskie życie nie spotkać się fizycznie, nie zamienić ze sobą ani słowa. Ale ich kontakt, zespolenie i tak jest obecny.
Więc czy jest sens/ potrzeba spotkania się z bratnią duszą ?
Nie trzeba bratniej duszy szukać, wystarczy się tylko na nią otworzyć, Wtedy poczujemy " jakby" była obok nas. Trzeba się otworzyć y się z nią nie minąć. Nie wzgardzić uśmiechem nieznajomej/nieznajomego na ulicy.
Co nam daje zespolenie?
To siła twórcza, sama tworzysz piękna melodie lecz wspólnie jej zasięg i siła jest nieograniczona.
To rodzaj współtworzenia lecz nie odbiera Ci on samodzielności, indywidualności i wolności.
Czy człowiek ma tylko  1 bratnią dusze?
Nie, wszystko jest sprawą indywidualną.
Tylko trzeba pamiętać, że w relacji bratnich dusz, nie chodzi o to by mieć człowieka na własność.
Twoja bratnia dusza do Ciebie nie przynależy. I nie musi stać, iść obok Ciebie przez całe życie. Bo ona też ma swoje życie.
Jeśli w relacji pojawi się zazdrość to tylko z lęku, strachu,że coś utracimy. A my nie możemy utracić bratniej duszy bo jej nigdy na własność nie posiadamy.
To jest partnerstwo.
Bratnich dusz może być w Twoim życiu więcej niż jedna.
Ciesz się wspólnymi chwilami w świecie fizycznym bo to niesamowite doświadczenie. Ale pamiętaj, że wszyscy jesteśmy wolni.
Jak ją rozpoznać?
Nie licz godzin ni lat w waszej znajomości, nie to jest wyznacznikiem.
Gdy spotkasz taką osobę to będziesz wiedział, zaznasz porozumiewania się, nie tylko przez słowa. To nowe doświadczenie poczujesz całym sobą. Taka osoba będzie czytać z Ciebie jak z kart. Ale nie chodzi o to by znać całą swą historię życia. Tu chodzi o nasze głębsze pragnienia, o nasz pierwotny rdzeń, o to jacy jesteśmy na prawdę :)

Czy masz obok siebie swoją bratnią duszę ?

Radosnego dnia!!